- 15:09
- 12 Comments
Elegant and classy lace-ups were my must have for spring. I don't go shopping often anymore so I am more keen to invest my money in better quality clothes, therefore I usually know what I need and want to buy and I easily avoid impulsive purchases. I've been looking for a perfect pair for a few months since I didn't want to spend fortune on them. Finally, I found them in Vagabond and I have many new ideas on various outfits and I guess it's my new favourite pair. You can get similar here, here and here.
Klasyczne, eleganckie sznurowane buty od dłuższego czasu znajdowały się na mojej wiosennej liście must have. Teraz, gdy już nie chodzę zbyt często na zakupy, mogę zainwestować więcej pieniędzy w ubrania lepszej jakości, dlatego zazwyczaj wiem czego dokładnie szukam i unikam impulsywnych zakupów. Tak też było z tymi butami - musiałam w końcu je zdobyć i nie wyobrażałam sobie wiosny bez nich. Szukałam idealnej pary od kilku miesięcy, aż w końcu natrafiłam na te z Vagabond - już teraz mam mnóstwo pomysłów na nowe stylizacje! To chyba moja nowa ulubiona para butów. Podobne możecie kupić tutaj i tutaj.
- 17:45
- 14 Comments
I have only one pair of mum jeans and I wouldn't say I wear them often. But you know what? Mum jeans are still in! Surely you know I've never been a fan on jeans so I usually choose them when there's a great outfit idea in my mind. Oversized sets are pretty difficult to wear since there's risk you'll look ridicolous when ruining proportions and your figure - now you can consider that a fashion trend and wear anything you want. I styled my mum jeans with this elegant H&M camel coat, heeled black boots I bought in Zara, Acne inspired grey scarf from Cubus and Parfois clutch.
Mam chyba tylko jedną parę luźnych dżinsów powszechnie nazywanych "mum jeans" i do tego nie noszę ich zbyt często. Mum jeans jednak wciąż są modne, a nawet bardziej, niż rok temu - sama wybierałam je tylko wtedy, gdy rzeczywiście miałam ciekawy pomysł na strój. Obawiałam się przestylizowania, bo takie stroje oversize są trudne do noszenia i ryzykujemy, że będziemy wyglądać śmieszne zniekształcając własną sylwetkę i niszcząc proporcję. Teraz możemy to uznać za trend! Połączyłam moje dżinsy z eleganckim camelowym płaszczem z H&M, czarnymi botkami na obcasie, szarym szalikiem inspirowanym Acne i małą torebką z Parfois.
Mam chyba tylko jedną parę luźnych dżinsów powszechnie nazywanych "mum jeans" i do tego nie noszę ich zbyt często. Mum jeans jednak wciąż są modne, a nawet bardziej, niż rok temu - sama wybierałam je tylko wtedy, gdy rzeczywiście miałam ciekawy pomysł na strój. Obawiałam się przestylizowania, bo takie stroje oversize są trudne do noszenia i ryzykujemy, że będziemy wyglądać śmieszne zniekształcając własną sylwetkę i niszcząc proporcję. Teraz możemy to uznać za trend! Połączyłam moje dżinsy z eleganckim camelowym płaszczem z H&M, czarnymi botkami na obcasie, szarym szalikiem inspirowanym Acne i małą torebką z Parfois.
- 13:33
- 18 Comments
Right now my dreamy bag is a bucket bag (suede or leather) by Marie Martens. They just have everything I simply love - well, it's a bucket and it has fringe so for me it's just pure perfection! I wish I had one of these in my bag collection so I could carry all of my stuff inside and look super stylish on the streets, you know how it is. I just want it!
Obecnie moją wymarzoną torbą jest worek od Marie Martens zwłaszcza, że właściwie wszystkie modele wpadły mi w oko. Mają wszystko, co w torbach uwielbiam - fason worka, i to sporego i pojemnego, małe frędzle i występują w pięknych kolorach. Sama skusiłabym się na wersję zamszową, jednak pastele też mnie ciągną. Taka perełka zdecydowanie przydałaby się w mojej kolekcji!
Marie Martens bag
Obecnie moją wymarzoną torbą jest worek od Marie Martens zwłaszcza, że właściwie wszystkie modele wpadły mi w oko. Mają wszystko, co w torbach uwielbiam - fason worka, i to sporego i pojemnego, małe frędzle i występują w pięknych kolorach. Sama skusiłabym się na wersję zamszową, jednak pastele też mnie ciągną. Taka perełka zdecydowanie przydałaby się w mojej kolekcji!
Marie Martens bag
- 13:33
- 5 Comments
I feel like spring is the perfect moment for trying out different combinations of styles and clothes - you can mix absolutely everything with an effect more interesting that what you've been hiding under your coat during this long winter time. I personally love the time when I can wear those light outfits with leather boots that pretty much finish the set. Even during the warmer days I find it difficult to give up on wearing my favourite ever Vagabond boots (like seriously favourite, I don't think I've ever had better shoes - they're unique, fashionable and Saint Laurent inspired). I wore them with navy blue skater skirt, a tunic that I wore as a blouse (super functional) and black neoprene bomber jacket. Accessories as usual - ponyhair black Asos bag, Daniel Wellington watch and Dolce&Gabbana sunglasses.
Wiosenna pogoda to idealny moment na kombinowanie z ubraniami - można mieszać wszystkie ze sobą i tworzyć coś ciekawszego niż to, co kryjemy pod płaszczem. Sama uwielbiam moment, kiedy lekką stylizację mogę połączyć z cięższymi, skórzanymi butami. Uważam, że takie akcenty zawsze dodają charakteru i robią całą stylizację. Teraz, nawet podczas cieplejszych dni, trudno mi się rozstać z moimi ulubionymi botkami z Vagabond, bo to chyba najfajniejsze buty jakie miałam od dłuższego czasu. Są oryginalne, modne i trochę w stylu Saint Laurent. Założyłam je do ciemnoniebieskiej spódnicy, tuniki, którą założyłam tutaj jako bluzkę (funkcjonalność ponad wszystko) i czarnej kurtki bomber wykonanej z neoprenu. Do tego standardowe elementy w moich codziennych strojach, czyli skórzana torba z włosiem z Asosa, zegarek Daniel Wellington i okulary Dolce&Gabbana.
Wiosenna pogoda to idealny moment na kombinowanie z ubraniami - można mieszać wszystkie ze sobą i tworzyć coś ciekawszego niż to, co kryjemy pod płaszczem. Sama uwielbiam moment, kiedy lekką stylizację mogę połączyć z cięższymi, skórzanymi butami. Uważam, że takie akcenty zawsze dodają charakteru i robią całą stylizację. Teraz, nawet podczas cieplejszych dni, trudno mi się rozstać z moimi ulubionymi botkami z Vagabond, bo to chyba najfajniejsze buty jakie miałam od dłuższego czasu. Są oryginalne, modne i trochę w stylu Saint Laurent. Założyłam je do ciemnoniebieskiej spódnicy, tuniki, którą założyłam tutaj jako bluzkę (funkcjonalność ponad wszystko) i czarnej kurtki bomber wykonanej z neoprenu. Do tego standardowe elementy w moich codziennych strojach, czyli skórzana torba z włosiem z Asosa, zegarek Daniel Wellington i okulary Dolce&Gabbana.
- 18:38
- 18 Comments
I remember absolutely loving this black poncho last autumn - it's comfortable, functional and looks good. I guess it was impulse purchase but I don't regret it even though I don't really wear it anymore that often! Anyway, it seems perfect for out current weather than changes all the time and it's diffucilt to choose clothing apropriate to wear during all day. I usually wear this poncho with huge sweaters and that how I wore it this time - combined with black skinny jeans, pony hair Vagabond flats and big Acne inspired grey scarf.
Pamiętam, że jesienią byłam zachwycona tym ponczem - jest wygodne, funkcjonalne i wygląda ciekawie. Był to jeden z impulsywnych zakupów i choć go nie żałuję, to ponczo przydaje mi się znacznie mniej, niż wtedy. Przy obecnej, raczej niepewnej pogodzie sprawdza się za to świetnie - jest dosyć ciężkie i ciepłe, ale jednak przewiewne. Zazwyczaj noszę je w połączeniu z dużymi swetrami, aby zachować proporcje w całym stroju. W tym przypadku wybrałam ciepły beżowy sweter z Zary, czarne spodnie, płaskie buty Vagabond i szary szalik w stylu Acne.
Pamiętam, że jesienią byłam zachwycona tym ponczem - jest wygodne, funkcjonalne i wygląda ciekawie. Był to jeden z impulsywnych zakupów i choć go nie żałuję, to ponczo przydaje mi się znacznie mniej, niż wtedy. Przy obecnej, raczej niepewnej pogodzie sprawdza się za to świetnie - jest dosyć ciężkie i ciepłe, ale jednak przewiewne. Zazwyczaj noszę je w połączeniu z dużymi swetrami, aby zachować proporcje w całym stroju. W tym przypadku wybrałam ciepły beżowy sweter z Zary, czarne spodnie, płaskie buty Vagabond i szary szalik w stylu Acne.
- 16:02
- 12 Comments
- 16:08
- 18 Comments
- 14:49
- 3 Comments
I got in the elegant kind of pants a few ago - at the turn of summer and autumn. I wore them almost all the time with fancy flats (especially during my internship) but when the winter came I felt like they didn't look well combined with most of the boots I own so I resign from wearing them. Now the weather gets slightly warmer and I've found a new way to wear them - with fashionable white sneakers! I also chose white spaghetti top, long black cardigan and blue trench coat. It's one of my favourite combination right now!
Garniturowe spodnie bardzo polubiłam pod koniec lata/na początku jesieni, jednak zimą raczej nie nosiłam takiego fasonu - do większości moich butów nie do końca pasowały, a wolałam jednak nie mrozić moich kostek. Teraz, gdy zrobiło się trochę cieplej (no, powiedzmy), wyciągnęłam z szafy białe sneakersy, które z eleganckimi spodniami tworzą bardzo modne połączenie, które lansują nie tylko blogerki, ale też projektanci! Dobrałam do tego bluzkę na cienkich ramiączkach i ubrałam się na cebulkę - długi sweter, na to trencz i ciepły szalik. To jedno z moich ulubionych połączeń w ostatnim czasie.
- 20:28
- 14 Comments