Avanti x SOINCARMEL

Today I'm showing you the outfit I prepared for Avanti magazine for their editorial about sweaters. I couldn't wait for this issue to come out since I absolutely love this set! As you can see I wore a loose sweater with festive fringe skirt from Zara, so I kept the rest pretty casual as well to make the look perfect for everyday - I chose navy blue oversized coat, Purification Garcia boots and my favourite suede Zara bag. I'm pretty excited for this short article about me to make sure to have a look and tell me what you think! 
Dzisiaj mam dla Was post specjalny - pokażę Wam w całości stylizację, którą przygotowałam dla magazynu Avanti do ich materiału na temat swetrów. Nie mogłam się do czekać aż ten numer będzie w sprzedaży, bo dopiero teraz mogę zaprezentować ten zestaw na blogu, a jest jednym z moich ulubionych. Wybrałam luźny sweter o grubym splocie i połączyłam go ze spódnicą z frędzlami, która ma raczej elegancki charakter. Chciałam, aby ten strój był bardziej codzienny, niż "wyjściowy", dlatego reszta też jest raczej prosta - granatowy płaszcz oversize, skórzane botki Purificacion Garcia i moja ulubiona zamszowa torebka z Zary.

Loose floral dress

I actually showed you this dress last month month, but since it's getting closer and closer to the New Year's Eve party it might be a good inspiration for you. As I told you the last time - this dress is definitely not appropriate to wear to work or school so I just wait for this perfect occasion to create and outfit with it. What I love about it is that it's not too sexy at all - the neckline is obviously really deep but that's just the only strong element. The dress is loose and really girly so it doesn't feel like too much. You can get one of these here.
Tę sukienkę pokazywałam Wam dosyć niedawno, bo miesiąc temu, ale ze względu na zbliżającą się imprezę sylwestrową postanowiłam Wam ją przypomnieć jako małą inspirację. Jak już wspominałam - na pewno nie jest to odpowiednie ubranie do szkoły czy do pracy, dlatego sama czekam na specjalną okazję by stworzyć jakiś ciekawy zestaw. Uwielbiam w tej sukience to, że tak naprawdę nie jest przesadnie seksowna - faktycznie, dekolt jest wyjątkowo głęboki, ale to jedyny "mocny element". Fason jest raczej luźny i bardzo dziewczęcy, o czym świadczą między innymi rękawy w stylu hippie. Według mnie wszystko idealnie się równoważy! Taką samą sukienkę jak moja możecie kupić tutaj.

My birthday wishlist

I have another wishlist for you today! I know I published a short list of christmas gifts ideas around two weekend ago but this post is kind of more personal and I create this every year. I'm celebrating my birthday in a few days so I thought it'd be a good opportunity to prepare a few more ideas and get you inspired. Comparing this list to the previous ones you can really tell I always want the same things! I love giving gift and I'm usually pretty creative but when it comes to receiving - I like practical stuff (and teddy bears).
Dzisiaj na blogu kolejna lista marzeń! Niedawno publikowałam dal Was krótką listę z pomysłami na prezenty świąteczne zarówno dla niej i dla niego, ale ten post ma charakter bardziej personalny i w sumie tworzę taki co roku. Za kilka dni mam urodziny, a że lubię wyszukiwać w internecie perłki i tworzyć kolaże, uznałam że to dobry moment by jeszcze trochę Was zainspirować. Porównując tę listę z tymi poprzednimi można łatwo wywnioskować jedno - zawsze chcę tego samego! Kocham dawać prezenty i potrafię być w tym względzie bardzo kreatywna, jednak sama lubię dostawać rzeczy przede wszystkim praktyczne (no, lubię też maskotki). Może to trochę nudne, ale zawsze na moją listę trafiają kosmetyki, które byłyby idealnym uzupełnieniem mojej kolekcji. Wybieram też perfumy, torebki i słuchawki, bo wszystko by się przydało! 1 - Hourglass 'Ambient Lighting Edit' palette, 2 - MAC Diva lipstick, 3 - Smashbox contour stick trio, 4 -  Henry Carroll's photography book, 5 - PogoPony keychain, 6 - MUMU Anna bag, 7 - Urbanears 'Medis' earphones, 8 - Saint Laurent bag, 9 - Beautyblender pure, 10 - COS metallic socks, 11 - H&M leather wallet, 12 - Vagabond bag no 52, 13 - Chmpagne tinned candle, 14 - Parfois sunglasses, 15 - Mango cap, 16 - Anastasia Beverly Hills cream contour kit, 18 - Parfois bag

Beige fedora hat

I know it doesn't seem like but I'm a huge fan of hats, I don't feel like wearing them on my daily basis though. I do own a few different size black hats but I knew what I needed was a beige or brown fedora hat. You know - you can actually wear too much black sometimes and this colour is way lighter and perfect for autumn. It was actually a coincidence that I got a christmas gift from Stradivarius that contained this perfect hat. I'm sure I'll create more fancy outfits from now on but today I have something pretty basic for you - high waisted jeans (as usual), beige turtle neck sweater combined with Senso zip boots and brown suede bag.
Na blogu na pewno tego nie widać, ale jestem wielką fanką czapek i kapeluszy. Oczywiście na codzień raczej ich nie noszę, ale mam kilka modeli w różnych rozmiarach i wszystkie są czarne - dlatego właśnie czułam, że brązowy lub beżowy kapelusz to dokładnie to, czego potrzebuję. Na pewno wiecie, że czasem w strój jest już za dużo czarnego i potrzeba jakiegoś lżejszego, jesiennego odcienia. Do posiadania przeze mnie tego okrycia głowy doprowadził zupełny zbieg okoliczności, bo akurat dostałam od Stradivariusa świąteczną paczkę, a w nim właśnie to - idealny kapelusz fedora! Od teraz na pewno będzie się częściej pojawiał w moich stylizacjach, ale dzisiaj przygotowałam coś bardzo zwyczajnego - czarne spodnie z wysokim stanem, beżowy sweter z golfem i brązowa, zamszowa torebka w połączeniu z butami Senso.
Coat - Lee, Sweater - Stradivarius, Pants - Zara, Shoes - Senso via Allsole, Bag - Zara, Hat - Stradivarius

Poplavsky jewellery


Most of the outfits I post on my blog are really minimalistic and I don't actually wear any jewellery besides watches. I think that rings and bracelets had a moment for me and I also loved statement necklaces but I think I found it's not really for me. I wouldn't say I wear jewellery only on the special occasions, since these are also the moments when I choose elegance and lack of accessories. I usually really get used to the pieces I wear - delicate bracelets or neck-chains and then I wear them with my every outfit. That's exactly what happened when I got my set of this beautiful Poplavsky jewellery that's just the perfect combination of feminity and delicacy. I guess these are my favourite pieces right now - I wear this necklace with stars simply everyday! Remember you'll get 20% off your order when using the code '20soincarmel'!
W moich stylizacjach na blogu widać, że na co dzień zdecydowanie rezygnuję z jakiejkolwiek biżuterii i z ozdób wybieram jedynie zegarki. Zarówno pierścionki jak i bransoletki miały u mnie swój moment, często nosiłam również bardzo ozdobne naszyjniki, jednak teraz stawiam na minimalizm. Ciężko nawet powiedzieć, że biżuterię zostawiam na specjalnie okazje, bo takich jest bardzo mało, a i wtedy wolę elegancką prostotę. Zazwyczaj przyzwyczajam się do małych elementów - delikatnych bransoletek czy łańcuszków i te są elementem każdego mojego stroju - coś w rodzaju amuletu. W tych przypadkach nie zastanawiam się nawet, czy taki dodatek współgra z resztą stylizacji! W tej roli idealnie sprawdza się moja nowa biżuteria polskiej marki Poplavsky, która jest idealnym połączeniem delikatności i kobiecości. Aktualnie to zdecydowanie moje ulubione akcesoria, a naszyjnik z gwiazdkami mam na sobie dosłownie codziennie. Ze względu na zbliżające się święta przygotowaliśmy dla Was kod, dzięki któremu uzyskacie 20% zniżki na Wasze zamówienie: 20soincarmel!

Sheer blouse and suede skirt

Brown suede was definitely one of the biggest last season's trend and honestly I think I've had enough of it. Obviously I still love this kind of accessories and I find them fashionable, I'm getting rid of the clothes though (for now). The only exception is one of my favourite skirts that I'll always have in my closet - the suede mini one from H&M Trend I showed you so many times that it's difficult to count (for example during my trip to Sicily). I usually wore it with denim and white pieces - something in Chloe style, but modern. The autumn version is a little more romantic. I wore it with black sheer Zara blouse, suede over the knee boots, amall bag with studs from Stradivarius, my super warm mohair cardigan and an oversize coat.
Brązowy zamsz to zdecydowanie jeden z największych trendów minionego sezonu i szczerze mówiąc już trochę mi się opatrzył. Faktycznie, dodatki w tym odcieniu nadal są według mnie bardzo modne, jednak sama powoli odchodzę od takich ubrań. Wyjątkiem jest oczywiście jedna z moich ulubionych spódnic, z którą chyba nigdy się nie rozstanę - zamszowa mini z H&M Trend, którą pokazywałam Wam już wiele razy (między innymi na zdjęciach z Sycylii). Zazwyczaj nosiłam ją z dżinsem i bielą - trochę w stylu Chloe, ale nowocześnie; jednak w wersji jesiennej jest nieco bardziej romantycznie. Dobrałam czarną, prześwitującą bluzkę z Zary (piękna!), zamszowe kozaki za kolano i małą torebkę z ćwiekami ze Stradivariusa. Do tego ciepły, moherowy sweter oraz obszerny płaszcz i idealna warstwowa stylizacja gotowa!

Two tone faux fur

This season we definitely go for the colourful fancy faux furs as the statement piece is your autumn/winter wardrobe. You can get these in almost every chain stores right now, for example in H&M or Mango and I absolutely love this trend. I hope to get one of the amazing coats for myself on sales but now I stick to my classic ones. Do you remember this beautiful two tone faux fur from Asos I got a few years ago? You see, I still have it and I still love it. I just wore ripped high waisted jeans and a basic t-shirt with this coat and the whole outfit looks really chic anyway! And just a quick reminder: you'll get 15% discount with code karxlina when ordering watches on the official Daniel Wellington website!
W tym sezonie wybieramy zdecydowanie kolorowe sztuczne futra, które są kluczowym elementem stylizacji na jesień/zimę - widać to doskonale w prawie każdej sieciówce, bo modne okrycia możecie kupić nawet w H&M czy Mango. To na pewno jeden z moich ulubionych trendów i sama planuję zdobyć kolejne futerko do kolekcji, jednak na razie korzystam z tego co mam, czyli klasycznych wersji. Pamiętacie ten piękny, dwukolorowy model z Asosa? Kupiłam to futro kilka lat temu na wyprzedaży i wciąż je uwielbiam! Tym razem połączyłam je ze spodniami z wysokim stanem i szarym tshirtem, więc to strój idealny na codzień.
Przypominam Wam również o 15% zniżce na zegarki Daniel Wellington z kodem 'karxlina'. Idealna okazja na sprawienie komuś (lub sobie) prezentu! :)

Currently Craving: Buscemi sneakers


It's clearly seen that I'm not really a sneakers person. Obviously, I do own a few nice pairs but I rarely wear them since I usually feel underdressed in them. That's the exact reason why I started searching for more elegant sneakers and yes, something like this really exist. I completely fell in love with these beautiful Buscemi sneakers and the shade of pink is just perfect. The whole design in amazing and really classy. I feel like these would look great combined with a casual outfit or with a skater or flare dress. Definitely one of my dream shoes! I wish they were mine just now (and I hope I'll get them someday).
Zdecydowanie nie jestem osobą, która uwielbia sportowe buty. Wszystkie pary, które posiadam noszę naprawdę sporadycznie - często czuję się nieodpowiednio ubrana w sneakersach. Dlatego też jakiś czas temu postanowiłam poszukać modelu idealnego, czegoś bardziej eleganckiego i "wyjściowego". I wiecie co? Takie buty naprawdę istnieją i właśnie trafiły na moją zakupową listę marzeń. To skórzane buty marki Buscemi w kolorze spranego różu - cały projekt jest według mnie idealny i bardzo trafia do mnie wysokość cholewki (100mm). Ten model fantastycznie dopełniałby proste, codzienne stylizacje.

Oversize coat and Adidas Superstar sneakers

Today's outfis is definitely one of the classic ones - I chose really neutral colors and oversize cuts, but the combination of the clothes is rather random I guess. That's exactly why I love autumn - even  though I usually go for my comfort it's so easy to look effortless and nonchalant with all the layers! This time I wore my grey maxi sweater I showed you a few months ago (you can can similar one here and here), faux leather pants, oversized H&M trend coat and Adidas Superstar sneakers.
Dzisiejsza stylizacja zdecydowanie należy do tych raczej klasycznych - postawiłam na bardzo neutralne kolory w wersji oversize, ale sam dobór ubrań jest raczej przypadkowy. Za to uwielbiam jesień - tworząc cały strój zazwyczaj stawiam na komfort i wybieram raczej ciepłe ubrania, przez co naturalnie tworzą się wyjątkowo nonszalanckie, warstwowe kompozycje.  Tym razem mam na sobie długi sweter, który znacie z tego posta (podobny możecie kupić tu i tu), skórzane spodnie, luźny płaszcz z H&M Trend i buty Adidas Superstar.

Fur coat and Senso shoes

It was the first time I wore my favourite fur this season and I guess I had forgotten how perfectly chic it looks with everything. I was really into dresses lately but I thought it would be good to show you something different that over the knee boots - that's why I took for a walk my new Senso zip boots I had shown you two weeks ago. Obviously the weather is super cold right now so I was forced to wear socks, which didn't actually mean it had to be boring! I chose navy blue socks that simply make the whole outfit to me. The whole set is pretty classic - I wore basic black suit pants with beige sweatshirt and black faux fur, so only the bag was standing out a little bit. I think that the tone of brown perfectly plays with the colour of my fancy socks. What do you think?
To był pierwszy raz, kiedy miałam na sobie futro w tym sezonie i chyba zapomniałam, jak dużo charakteru i szyku nadaje każdemu strojowi. Ostatnio nosiłam zdecydowanie więcej sukienek, więc doszłam do wniosku, że ciekawiej będzie, jeżeli dla odmiany pokażę coś innego niż kozaki za kolano - dlatego właśnie wzięłam na spacer moje nowe buty Senso, o których pisałam Wam już dwa tygodnie temu. Oczywiście pogoda zupełnie nie sprzyja noszeniu tego typu obuwia, więc byłam zmuszona dobrać do stroju skarpetki, jednak nie chciałam aby było nudno - w końcu cały strój jest bardzo prosty, bo do czarnych, garniturowych spodni dobrałam beżową bluzę i czarne futro. Tak naprawdę jedynym elementem, który trochę się wyróżnia, jest torebka. Postawiłam więc na akcent kolorystyczny i dla dopełnienia wybrałam granatowe skarpetki. Według mnie wszystko świetnie współgra. No i premierowo moja nowa fryzura! Co myślicie?

Christmas gift ideas

Christmas is coming so it's finally time to start thinking about the presents you'll give to your loved ones! Don't make that mistake and don't leave it for the last few days since you'll be super busy without time to think about the right gift. I've prepared a short list of a gift ideas for her and for him - I absolutely love preparing presents and I usually have so many ideas that I don't know what to choose. Obviously, I also have my moments when I have completely no clue and no time (I'm sure you've all been there). I hope you'll find some inspiration here!
Święta zbliżają się wielkimi krokami, a więc nadszedł czas by zacząć się zastanawiać na prezentami dla bliskich. Nie zostawiajcie tego na ostatnią chwilę - wtedy na pewno będziecie bardzo zajęci i nie znajdziecie czasu na przemyślenie zakupu. Sama uwielbiam kupować i przygotowywać upominki, bo zawsze mam całą masę pomysłów i ciężko mi dotrzymać tajemnicy. Oczywiście, zdarza sie, że kompletnie nie wiem co wybrać, ale chyba wszyscy miewamy takie momenty. Przygotowałam dla Was listy z pomysłami na prezenty dla niej i dla niego - może znajdziecie tutaj trochę inspiracji!

Dungaree dress + over the knee boots

Po sezonie letnim moja ogrodniczkowa sukienka wylądowała gdzieś na dnie szafy, przez co zupełnie o niej zapomniałam. Dzięki temu, że nie jest to standardowa dżinsowa wersja, moja sukienka znacznie bardziej nadaje się do jesiennych i zimowych stylizacji. Dodatkowo jest wykonana z zamszu, który idealnie wpasowuje się w trendy tego sezonu i współgra dosłownie ze wszystkim. Nie trzeba długo kombinować, aby stworzyć ciekawą stylizację w połączeniu z ogrodniczkami - zauważyłam, że dla wielu osób to wciąż zupełnie nowa i dziwna część garderoby! Dzisiejsza wersja jest bardzo prosta - do sukienki dobrałam żakardowy sweterek we wzory i zamszowe kozaki za kolano, które są moimi ulubionymi butami tego sezonu.

Casual total black outfit

I guess it was just one of these days when I didn't feel like dressing up at all. I wanted to feel comfortable during my day and not stand out too much. Obviously, black total look doesn't have to be this simple and boring and you can always go more crazy than I do, but this outfit is something really casual. As you see, I don't always think about the clothes I'll wear and I just put whatever on me and go out. What I wore was my favourite ever ripped jeans from Zara, Les Eclaires black sweatshirt with some leather details, my forgotten buckle boots and a grey coat from Lee. I also have a 10% discount on Napo Gloves when you use 'soincarmel' code!
To jeden z takich dni, kiedy zupełnie nie miałam ochoty na kombinowanie ze strojem. Chciałam czuć się wygodnie podczas zabieganego dnia i po prostu się nie wyróżniać. Oczywiście, czarne zestawy nie zawsze muszą być tak proste i nudne - możecie szaleć z teksturami, tkaninami i warstwami. Ja postawiłam raczej na casual - wybrałam moje ulubione (serio) porwane dżinsy z wysokim stanem z Zary, czarną bluzę Les Eclaires ze skórzanymi elementami, zapomniane buty z klamrami i ciepły, szary płaszcz z Lee. Przy okazji - mam dla Was 10% zniżki na kod "soincarmel" przy zamówieniu w Napo Gloves!

Wine red floral dress

Mimo że liczba posiadanych przeze mnie sukienek mocno się skurczyła na przestrzeni ostatnich kilku lat, to tak naprawdę w tym sezonie wszystkie modele "odkrywam" na nowo. Nigdy nie miałam problemów z noszeniem sukienek jesienią czy zimą, jednak zawsze były to bardzo proste i typowe połączenia. W tym sezonie, jak wiecie, nabyłam idealne kozaki za kolano (o których już pisałam między innymi tutaj), dzięki którym każdy strój nabiera zupełnie innego charakteru. Nie mam już problemu z dobieraniem dodatków do każdej kolejnej sukienki - każda wygląda fantastycznie w połączeniu z tymi modnymi butami. Tym razem przygotowałam stylizację z moim nowym nabytkiem - kwiecistą, czerwoną sukienką z wyjątkowo głębokim dekoltem. Nie mam nic przeciwko takim "ozdobnikom", ale zdecydowanie nie jest to sukienka odpowiednia do pracy czy do szkoły. Nie chciałam przedstawiać jej w typowo imprezowej wersji, dlatego wybrałam połączenie bardziej casualowe - dobrałam moherowy sweter i długi, czarny trencz. Dzięki temu nie jest przesadnie elegancko, 

NEW IN: Daniel Wellington watches

The only piece of jewellery I wear almost everyday is a watch. Rings and necklaces had a moment in my life a few years ago but now I'm usually pretty modest when it comes do accessories. Obviously there's nothing more elegant than a nice watch so I'm always happy about getting new ones. You could've noticed already that I'm a huge Daniel Wellington fan and their designs fit my taste perfectly. I personally think this could be also a great christmas gift for your family or friends - I'll prepare a post with a few gifts ideas soon but for now I have a discount code for you that gives you 15% off the Daniel Wellington watches: karxlina (just insert when placing your order)! Remember that you also have free delivery worldwide.
Jedyna biżuteria, jaką mam na sobie właściwie każdego dnia, to zegarek. Faktycznie miałam moment w życiu, kiedy częściej sięgałam po pierścionki i naszyjniki, ale od jakiegoś czasu stawiam na minimalizm w kwestii dodatków. Chyba nie ma niczego bardziej eleganckiego, niż porządny zegarek, dlatego zawsze jestem podekscytowana nowymi modelami w mojej kolekcji. Z pewnością zdążyliście już zauważyć, że jestem wielką fanką zegarów marki Daniel Wellington - są idealne w swej prostocie i świetnie wpasowują się w mój gust. Jest to jedna z moich propozycji na świąteczny prezent dla Waszych bliskich - oczywiście wkrótce opublikuję specjalny post z większą ilością pomysłów, jednak już teraz mam dla Was kod na 15% zniżki: karxlina (należy go wpisać przy zamówieniu). Pamiętajcie, że macie również darmową wysyłkę!

Senso zip boots

I've been dreaming of this shoes since I saw the famous bloggers wearing them. I found it difficult to choose between the classic black ones and the leopard ones (since I love animal prints) but I decided to keep it classy and get something that will fit every one of my outfits. They're made of black matte leather and gold-tone zipper teeth. I can't wait to show you my first outfit with them!
Marzyłam o tych butach odkąd zobaczyłam je w internecie - nosiły je najpopularniejsze blogerki i ludzie ze świata mody, dlatego od jakiegoś czasu były na mojej zakupowej liście. Finalnie miałam duży problem z wyborem między wersją klasyczną, a tą w panterkę (wiecie, że uwielbiam zwierzęce wzory), ale postawiłam na prostotę - jestem pewna, że ten model będzie idealnie pasował do większości moich stylizacji. Buty są wykonane z wysokiej jakości matowej skóry i są wykończone złotymi "suwakami", które nadają im nieco rockowego charakteru. Już wkrótce pierwsze stylizacje!

Shorts + over the knee boots

Over the knee boots are perfect to be worn with some summer pieces in more autumn outfits. It happens sometimes that your favourite horts or white, summer dresses don't look good combined with black tights so now you have a way out! Obviously my today's outfit isn't the right one for such low temperatures since these pictures were taken a few weeks ago, but you surely get the point. Anyway, I wear this kind of sets almost everyday and I know it usually looks great. Over the knee boots make every outfit more feminine and chic, also they look really sexy. The time I decided to wear my pair with high waisted shorts and white, basic shirts with tiger print on it. As you see the whole outfit is rather simple and the boots are the statement piece here!
Kozaki za kolano to dobre sposób na przemycenie letnich części garderoby do jesiennych strojów. Szorty czy białe, letnie sukienki nie zawsze wyglądają dobrze w połączeniu z czarnymi rajstopami, a w ten sposób możemy tego ominąć. Oczywiście stylizacja na zdjęciach raczej nie należy do tych na obecne temperatury (chociaż z dodatkowymi warstwami byłoby odpowiednio), bo zdjęcia mają już kilka tygodni. Takie rozwiązanie stosuję jednak na co dzień i wygląda według mnie fantastycznie. Długie kozaki w takim wydaniu sprawiają, że cały strój jest bardziej kobiecy i szykowny, dodatkowo mogą wyglądać naprawdę seksownie. Ja tym razem postawiłam na połączenie szortów z wysokim stanem z białą koszulą o klasycznym fasonie, urozmaiconą wzorem w tygrysy. Dzisiejsza stylizacja jest więc raczej stonowana i prosta, a buty zdecydowanie dodają jej charakteru! Jakby nie było, wciąż nie jest to rozwiązanie do pracy, ale można kombinować na różne sposoby :)

Arbonne Calm

Arbonne is an american cosmetic brand that appeared on the polish market last year (when I published my review of their daily cleanser). If you're not common with this brand yet then I'll remind you - it's considered to be one of the green brands that provides vegan and gluten free cosmetics for your daily skin care. They also really care about the environment, which is something we should pay attention to. Today I'm showing you two cosmetics from the Calm series - moisturiser and facial serum. I've been testing them since march (or something like that) which is quite long and that's why I exactly know how my skin reacts to them. First of all - I point out that my skin is very dry and allergic so I try to choose only the good quality products. In this case I used both the serum and the moisturiser together everyday. I felt like the serum made my skin tight and I felt like it was dry but the truth is that serum is stronger than the usual cream so it's super hydrating - it's probably because of the light formula that makes it easier for the minerals and vitamins to ....... The producer says that the serum should be used with the cream so that's what I've been doing! After the whole routine my skin was really soft and nicely moisture so it was the perfect base for my makeup. Arbonne cosmetics thought me one thing - it's important to use all of the products together to get the best effect, so serum is now one of the parts in my daily skin care routine! Go to their website for more specific information.
Arbonne to amerykańska marka kosmetyczna, która w zeszłym roku pojawiła się na Polskim rynku - wtedy też publikowałam na blogu recenzję ich żelu do mycia twarzy z serii Calm. Jeżeli jeszcze nie słyszeliście o tej firmie to przypomnę, że ma w swojej ofercie wegańskie i bezglutenowe kosmetyki, przy czym jest bardzo zaangażowana w ekologię i po prostu dba o środowisko, a w obecnych czasach warto zwracać na takie szczegóły uwagę. Dzisiaj mam dla Was kilka słów na temat dwóch innych produktów z serii Calm - kremu nawilżającego oraz serum. Oba testuję już dosyć długo, bo około pół roku, dzięki czemu dokładnie wiem jaki wpływ mają na moją skórę. Przede wszystkim standardowo podkreślę - moja cera jest bardzo sucha i alergiczna, dlatego zawsze pamiętam o nawilżeniu (i szukam odpowiednich kosmetyków). W tym przypadku oba stosowałam codziennie razem i choć wydawało mi się, że serum strasznie naciąga i spina skórę, to takie kosmetyki działają duże głębiej i efektywniej niż zwykły krem, ale formuła jest lżejsza, bardziej wodnista - podobno dzięki temu minerały i witaminy lepiej wnikają w skórę twarzy. Jako, że serum powinno stosować się w pakiecie z kremem (to ogólnie przyjęty pogląd), to właśnie tak robiłam! Wtedy skóra była bardzo gładka i faktycznie wydawała się mega nawilżona. Dla mnie to codzienna rutyna i nie wyobrażam sobie makijażu bez takiej bazy. Jak oceniam to połączenie? Szczerze mówiąc dzięki tym produktom zaczęłam taki dwuetapowy proces dbania o skórę, bo nie zdawałam sobie sprawy, że serum faktycznie się przydaje. Szczęśliwie żaden z tych kosmetyków mnie nie uczulił, więc jak dla mnie nie ma żadnych minusów. Więcej informacji znajdziecie na stronie Arbonne.

Denim overalls

I'm pretty sure most of you wore dungarees this summer since these were a really hot trend - I also got into it and started looking for something more appropriate for the autumn weather. I am not a big fan of blue denim so it definitely had to be any other shade and it wasn't that easy to find in popular chain stores. Finally, I got mine from Lee and that's exactly what I needed. These are actually kind of a skinny fit but I wanted mine to be a little oversize and kind of a boyfriend style so I got a size up. I wore them in a really basic outfit, which is like a classic version of a set with overalls. I chose white tshirt, Seida boots from Vagabond and long trench coat.
Z pewnością większość z Was nosiło tego lata ogrodniczki - to jeden z najgorętszych trendów minionego sezonu! Sama zaczęłam szukać czegoś bardziej odpowiedniego na jesienną pogodę, bo przecież szorty na szelkach kompletnie się nie nadają. Nie jestem fanką niebieskiego dżinsu, więc potrzebowałam czegoś w jakimś innym odcieniu - w większości sieciówek raczej nic nie znalazłam. Finalnie trafiłam na ogrodniczki z Lee i są dokładnie takie, jakich potrzebowałam! Z założenia ten model powinien być raczej obcisły i podkreślać figurę, jednak ja wybrałam rozmiar większe - dzięki temu mają luźny, nieco chłopięcy krój. Założyłam je ze zwykłym, białym shirtem, botkami Seida z Vagabond i długim, czarnym trenczem.

Striped poncho

It's finally atumn now so ponchos are back in the game! There are so many various capes in the stores  that it's actually hard to choose something specific. I already have two of these in black (I showed you only one of them) and now I got a striped one from Bershka - it's kind of a huge scarf so you can wear it many different ways. The material is also really light, which makes it easier to create a layered look (the other ones I have are really heavy). Every outfit you wear automaticly looks effortless and fashionable with a poncho, so it's something for the moments when you don't really know what to put on yourself! I decided to wear my cape with white Missguided dress, over the knee suede boots and a small browng bag.
Z nadejściem jesieni do łask wracają poncza! Obecnie w sklepach jest ich na tyle dużo, że często ciężko wybrać odpowiedni dla siebie model. Ja mam już w swojej kolekcji dwa czarne (jedno z nich już pokazywałam na blogu), a teraz dołączyło do niej kolejne, tym razem w paski. To ponczo, w przeciwieństwie do moich pozostałych, jest bardzo lekkie i dosyć cienkie, dzięki czemu można nosić je jak wielki, "kocykowy" szal i obwijać się nim wiele razy. Fason ułatwia również stworzenie modnej, warstwowej stylizacji - właściwie każdy strój z ponczem w roli głównej będzie wyglądał nonszalancko. Ja tym razem postawiłam na bardziej elegancką wersję w połączeniu z białą, zwiewną sukienką, czarnymi kozakami na kolano i małą, brązową torebką.

'Renata' Dawn Levy coat

Just a quick post to show you my newest cover-up - Renata coat from the popular brand Dawn Levy. It's definitely my first choice for the autumn and I love how versatile it is! Renata is made of two pieces - the actual vine coat and a removable knot vest lining in black and these two can be worn seperately, so I have three ways of wearing the whole set in an outfit. It's perfect for the weather like the one we have right now in Poland, since I can always take one of the pieces off and it still looks great, effortless and super chic. I chose mine coat in vine/charcoal colour but it's also available in grey - so it's more classic and elegant then. Renata is made of a great quality comibination of wool and nylon and I can't even compare it to any other outerwear I own. I'll definitely show you more outfits with the coat soon, so stay tuned and I'll let you know!
Dzisiaj chciałam pokazać Wam mój najnowszy nabytek - płaszcz Renata od popularnej marki Dawn Levy. Już wiem, że to zdecydowanie jedno z moich ulubionych okryć wierzchnich na ten sezon, mimo że moja kolekcja ostatnio znacznie się powiększyła (i wciąż się powiększa). Największa zaleta? Renata składa się z dwóch części - właściwego, dosyć cienkiego (ale ciepłego) płaszcza, i grubszej, swetrowej podpinki o fasonie kamizelki - dzięki takiej kombinacji mam trzy różne sposoby na łączenie go z innymi ubraniami, więc jest to bardzo funkcjonalne rozwiązanie na jesień. W każdej z wersji płaszcz wygląda szykownie i nieco nonszalancko, a jeżeli nosimy go w całości, to mamy modny, warstwowy strój! Dawn Levy ma w ofercie dwie wersje kolorystyczne - zielono-czarną i szaro-czarną (bardziej klasyczną), a ja, jak widać, postawiłam na tę pierwszą opcję. Materiał to kombinacja wysokiej jakości wełny i nylonu, a sam krój jest wprost idealny - na tyle, że nie jestem w stanie porównać go do żadnego innego okrycia, które mam. Na pewno wkrótce pojawi się więcej stylizacji z Renatą w roli głównej!

Oversized coat

This year it's all about basic, oversized coats for me - obviously I won't get rid of my favourite faux furs but it's time for something classic I guess. I found a perfect coat for myself a few weeks ago and I love how elegent it looks with everything! It's actually one of the leading trends for winter - you could see similar cuts on the runaway at Prabal Gurung, Rochas or Stella McCartney. Many designers brands get inspired by menswear and show us how to style them to look more feminine or chic - I absolutely love it and huge cover-ups are definitely worth buying this season. I wore my latest purchase with grey, basic Lauke sweatshirt, leather Saida boots from Vagabond and a fringed bucket bag.
W tym roku zdecydowanie stawiam na klasyczne, ale oversize'owe płaszcze - oczywiście nie planuję pozbyć się ulubionych futer, ale w tym sezonie czas na prostotę. Idealne okrycie znalazłam kilka tygodni temu w H&M - dzięki niemu każdy strój wygląda bardzo elegancko! Mój najnowszy zakup idealnie wpasowuje się w główne trendy na zimę - podobne modele możecie zobaczyć na wybiegu w pokazach Parabal Gurung, Rochas czy Stelli McCartney. Wielu projektantów wciąż inspiruje się odzieżą męską, jednak ubrania przedstawiają w bardziej kobiecych i szykownych kombinacjach. W tym stroju płaszcz połączyłam z szarą bluzą Lauke, skórzanymi butami Saida z Vagabond i torebką z frędzlami.

Printed total look

Co-ords are my definite favourite thing right now and I would love to have more of them in my collection! One of my recent purchases is this unique set from H&M Trend that's made of a jacquard fabric, which looks just beautiful. It's amazing how the two pieces have slightly different prints and perfectly work with each other! I decided to keep this outfit minimalistic and chose rather neutral colours - I also wore super fashionable over the knee boots and s little clutch bag from Parfois. How do you like it?
Komplety to zdecydowanie mój ulubiony trend i z chęcią nabyłabym więcej oryginalnych modeli! Jednym z moich ostatnich zakupów jest zestaw z H&M trend wykonany z żakardowej tkaniny, która jest raczej cienka i bardziej lejąca. Mimo że lubię typowe zestawy w jednym w wzorze, to tym razem urzekło mnie połączenie nieco różniących się od siebie printów, które idealnie się dopełniają. Standardowo nie chciałam przesadzić z kolorami, więc dobrałam do tego zamszowe kozaki za kolano i małą torebkę na łańcuszku z Parfois.

Dungaree dress

When you think about a dungaree dress you probably imagine a denim one, like the one I showed you a few months ago. Obviously these were really popular the previous season but for autumn I prefer something different. I know it's not clearly seen in the pictures but the dungaree dress I'm wearing is made of something like corduroy, which I find really unique and kind of vintage! It'll look perfect combined with girly shirts and even heels but this time I kept it really minimalistic and made a total black outfit. I remember you absolutely loved this set on instagram!

Fringe cardigan and swing dress

I guess I found a new uniform for myself different than high waisted jeans - romantic, flare dresses combined with ankle boots and long coats are something I'm really into right now. It seems like a really simple outfit but it's easy to make it more original and unique. I keep on refreshing my wardrobe for autumn, even though it means getting many new dresses that aren't that perfect for lower temperatures. My favourite ones are the skater boho ones with really wide sleeves - you can find many of these on Missguided, I already got two of them for myself. I find these dresses perfect for everyday, for a party or a bigger event. I especially like wearing them with big cardigans and sweaters - this time I chose a fringed one. What about the accessories? I wore my favourite Vagabond boots and my new perfect piece - brown suede Zara bag! It's pure perfection.
Ze stałego noszenia spodni z wysokim stanem przerzuciłam się na nieco romantyczne sukienki w połączeniu z ciężkimi butami i długimi okryciami wierzchnimi - to bardzo proste do stworzenia stroje, a często wyglądają naprawdę oryginalnie. Stale odświeżam swoją szafę, więc standardowo, na przekór pogodzie, mam co raz więcej sukienek. Obecnie najbardziej podobają się rozkloszowane, zwiewne modele z szerokimi rękawami, trochę w stylu boho (idealne znajdziecie na Missguided - sama mam już białą i czarną!). Według mnie takie fasony idealnie nadają się na co dzień, jak i na imprezy czy większe wyjścia. Ja zazwyczaj wybieram połączenie z grubym swetrem - tym razem postawiłam na zdobiony frędzlami i według mnie całość fantastycznie współgra! Jakie dodatki? Jak zwykle, ulubione (jak wiecie) botki z Vagabond i moja nowa miłość - zamszowa, brązowa torebka na łańcuszku z Zary. Jest po prostu idealna!

Autumn accessories

I'm pretty sure you all remember the moment when knee high boots had quite bad reputation and anyone thought about actually wearing them. Frotunately they seem to be back for good - they've become really popular since the last autumn and it's a big trend this season too. Over the knee boots are a great way to keep warm, stay stylish and sexy at the same time! I remember I really regreted selling my boots last season because I found it difficult to get something similar then, but this year I managed to buy a perfect suede pair! The heel is quite low (around 5-6cm) so they comfortable enough to wear them all day. The other great autumn piece is this black suede bag that I borrow from my mum (I wish I had one like this!). I think she got it in Zara on sale so she definitely has an eye for trends - these bags are really fashionable this season!
Jestem pewna, że większość z Was pamięta czasy, kiedy kozaki za kolano miały raczej złą reputację i nikt nawet nie zastanawiał się nad noszeniem ich na co dzień. Na szczęście ten moment minął i trend na wysokie cholewki chyba zostanie z nami na dłużej - projektanci lansują go od zeszłego roku i co raz więcej sieciówek oferuje je w swoich kolekcjach (kilka propozycji na dole). Takie buty to świetny sposób na noszenie letnich sukienek gdy pogoda nie sprzyja, dodatkowo są ciepłe, stylowe i seksowne! Pamiętam, że bardzo żałowałam pozbycia się mojego zeszłorocznego modelu - miałam zamiar znaleźć coś nieco innego, niestety bezskutecznie. Tym razem udało mi się kupić idealne zamszowe kozaki na dosyć niskim obcasie - ma około 5-6cm, dzięki czemu buty są bardzo wygodne i idealne na co dzień. Innym świetnym dodatkiem są workowate, zamszowe torby - ta konkretna należy do mojej mamy i kupiła ją na wyprzedaży w Zarze. Można powiedzieć, że ma oko do trendów, bo teraz takie fasony są szczególnie modne!

Mohair cardigan

You probably know my everyday outfits are rather minimalistic and I don't like combining many colours in one set - I usually choose soft colours and contrasting accessories, but that's it. It seemed obvious to me that the prefect outfit with my new Pauls Boutique bag I showed you recently would be really basic. I wore it with black tshirt, ripped skinny jeans, Vagabond boots and oversized mohair sweater - perfect for current weather.
Na co dzień stawiam na minimalizm i nie lubię połączenia wielu akcentów kolorystycznych w jednym stroju - zdecydowanie wolę stonowane barwy i ewentualnie kontrastujące dodatki. Oczywistym dla mnie było, że torebka z Pauls Boutique, o której Wam ostatnio pisałam będę zestawiać z bardzo prostymi stylizacjami (ze względu na neonowe wykończenia). Jako bazę wybrałam czarny tshirt, czarne spodnie z wysokim stanem i luźny sweter z domieszką moheru, a więc idealny na obecną pogodę.

Oversized sweater and Vagabond boots

It happens every year to me that I miss the perfect moment for wearing huge sweaters and ankle boots with bare legs. This kind of outfits is my definite favourite and I could wear this way everyday. I don't like to be ahead with the weather and wear knee boots at twenty degrees, same as wear summer dresses at ten. Outfits like todays are usually created when I'm in rush and I don't have much time to think over the clothes I wear. Somethimes I think these are the best sets - maybe not too sophisticated but really natural and nonchalant, so perfect for everyday when you don't need to dress up. This outfit is a combintation of my favaourtie pieces - oversized Zara sweater, Vagabond ankle boots and ponyhair bag from Asos.
Chyba co roku przegapiałam moment na łączenie odkrytych nóg z wielkimi swetrami i botkami, a to stylizacje które najbardziej do mnie trafiają i chętnie ubierałabym się tak codziennie. Nie lubię wyprzedzać pogody i źle czuję się w kozakach przy dwudziestu stopniach, tak samo jak w letnich sukienkach przy dziesięciu. Trzeba jednak pójść na kompromis, a dodatkowo trafić na odpowiednią temperaturę. Takie stylizacje jak dzisiejsza powstają zazwyczaj gdy się spieszę i nie mam czasu na zastanowienie się nad tym co założę. Czasem wydaje mi się, że takie stroje są nawet lepsze - może nie jakieś mega wyszukane, ale naturalne, nonszalanckie i idealne na co dzień, gdy przerysowanie czy przestylizowanie są zdecydowanie zbędne. To połączenie powstało z moich ulubionych ubrań - swetra oversize z Zary, czarnych botków z Vagabond oraz torby z włosiem z Asosa.
Sweater - Zara (here and here), Skirt - H&M, Boots - Vagabond, Bag - Asos

Printed skirt and skinny scarf

I guees I need autumn to come to realize how much I actually like preparing my wardrobe for the new season - new clothing, new trends and completely different weather and all of that mean fresh ideas for the outfits and usage of the accessories I already have. I haven't really switched to the cooler weather yet so I keep on wearing skirts with bare legs. I do wear more layers and soft colours though. In this outfit I'm showing you the skinny scarf trend which means wearing a scarf like a tie (and that's how I call it). You could see it on the runway in Prada, Saint Laurent or Gucci fashion shows. I find this trend a fantastic variety for the everyday outfits. It makes the look more nonchalant but it's perfect for the elegant ones too. You can find these scarfs in most of the chain stores now (I linked some of them below so feel free to check it), yet I decided to use a belt from one of my dresses and it looks great, so I recommend  you checking your closets too before buying the scarves, who knows what's in there? I'm sure I'll get another one in different colour though. The rest of my outfit is rather simple - I wore printed skirt with a basic white thsirt and long, black vest.
Z nadejściem każdej jesieni zdaję sobie sprawę, jak bardzo lubię kompletować garderobę na nowy sezon. To nie tylko nowe ubrania, ale i nowe trendy oraz zupełnie inna pogoda - a więc świeże pomysły na stroje i wykorzystanie dodatków, które już mam w szafie. Jeszcze nie przestawiłam się na chłodniejszą pogodę, więc ciągle przemycam do swoich stylizacji elementy letnie i chodzę w spódnicach, jednak stawiam na więcej warstw i raczej stonowane kolory. W tym stroju po raz pierwszy pokazuję Wam trend "skinny scarf", czyli na cienkie szaliki zawiązane w okół szyi (ja mówię na to krawaciki), który widoczny jest w kolekcjach takich marek jak Prada, Saint Laurent czy Gucci. Jest to fantastyczne urozmaicenie prostego stroju, nadaje trochę nonszalancji   i świetnie sprawdza się również w bardziej eleganckich stylizacjach. Takie szaliki można znaleźć teraz w wielu sieciówkach (kilka propozycji podlinkowałam Wam na dole), jednak ja wykorzystałam długi pasek od jednej z moich sukienek i sprawdza się idealnie - poszukajcie we własnych szafach! Na pewno zaopatrzę się również w inne wersje kolorystyczne i będę je nosić na co dzień! Reszta stroju jest raczej stonowana - wzorzystą bawełnianą spódnicę połączyłam z białym tshirtem i czarną, długą kazmielką.

Currenly Carving: box bag


Lanvin / Victoria Beckham / Marni
Box bags are definitely back in fashion and they're available in almost every store but that's the specific kind of the box bag that I exceptionally like. I found them when browsing Net-a-porter and I just felt like it would be the next big trend! They're small but really roomy and what's the best about them - the wide shoulder strap, leather or canvas. I hope that similar bags will be available soon in the chainstores so I can get one for myself!
Torebki-pudełka zdecydowanie wróciły do mody i są dostępne w prawie każdym sklepie, jednak mi przypadł do gustu jeden szczególny model - znalazłam go podczas przeglądania Net-a-porter i wydaje mi się, że może być kolejnym dużym trendem! Te torebki są małe, ale bardzo pojemne, dodatkowo mają bardzo szeroki, krótki pasek - idealny do noszenia na ramieniu. Bywają skórzane, czasem są płócienne i trochę przypominają pasy bezpieczeństwa. Mam nadzieję, że niedługo sieciówki podłapią te detale i w końcu będę mogła nabyć swoją box bag!

Holika Holika Naked Face

I'd never be the person that puts a lot of primers, bases and creams before even applying the foundation. My basic routine was usually using a good moisturizer and that's it. From time to time I also used the Guerlain base I wrote about some time ago. Obviously it's changed since I found the Holika Holika base when looking for a new korean bb cream to try out. I showed it a few times on instagram and snapchat and you kept on asking about this product, so here it is. Holika Holika Naked Face balancing primer, which is a korean cosmetics that I don't know much about since I don't speak korean (yes, I bought it becasue it looked nice). I know it's all about mixing the three pearl colors and putting in on a face like a base for your foundation. It looks great, smells nice, really evens the color of the skin and moistures. The producer also says it improve the condition of your skin - I don't know if it's true but since I started using it I didn't have any problems. I got it somwhere on ebay and I'm sure you'll find it - it's usually cheaper than in most of the online shops and delivery is free.
Nigdy nie byłam osobą, która podczas wykonywania codziennego makijażu nakładała wiele warstw kosmetyków wygładzających, matujących czy nawilżających jeszcze przed użyciem podkładu. Podstawą zawsze był dobry krem, a bazy Guerlain o której już kiedyś pisałam używałam raczej sporadycznie. Tak oczywiście było do czasu, gdy podczas rozglądania się za koreańskimi bb kremami natknęłam się na tę bazę (Holika Holika Naked Face balancing primer ). Wiele razy pokazywałam ją na instagramie czy na snapchacie i często pytacie co to za kosmetyk - mnie też zachęcił głównie wygląd, bo koreańskiego nie znam (jeszcze). Wiem za to, że Holika Holika to jedna z lepszych i bardziej popularnych marek w Azji, a więc nie miałam wątpliwości co do jakości tego produktu. W opakowaniu znajdują się żelowe kuleczki w trzech kolorach (podobnie jak w meteorytach Guerlain, bo różnicą właściwie jest tylko cena), które po wyciśnięciu należy ze sobą zmieszać i w ten sposób nałożyć na twarz. Producent podkreśla, że to szczególnie ważne, bo każdy kolor oznacza inne właściwości i najlepeij działają razem. Baza wygląda świetnie, ładnie pachnie i naprawdę wygładza kolor skóry, a dodatkowo nawilża. Kosmetyk podobno poprawia stan cery - tego nie wiem, ale odkąd używam tej bazy raczej nie miałam żadnych problemów. Ja kupiłam swoją na ebayu i tam polecam szukać - wiem, że można je znaleźć również w sklepach online, ale często ceny są wygórowane i nie mamy gwarancji co do oryginalności. Pamiętajcie jednak, by poszukać informacji o sprawdzonych sprzedawcach.

BEGLOSSY

W końcu czas na długo zapowiadaną recenzję lipcowego pudełka Beglossy - sporo czasu minęło, bo kilka dni temu dostałam już sierpniowy zestaw, ale ze względu na zdjęcia i zawartość postanowiłam mimo wszystko opublikować krótką recenzję. Tematem przewodnim były tym razem podróże, a więc dobrane kosmetyki są odpowiednie na wakacje oraz w pojemności idealnej do spakowania do walizki. Jasne, że pełne produkty bardziej się przydają, ale sama uwielbiam miniatury ze względu na poręczne opakowania, które często można potem wykorzystać. Które kosmetyki z pudełka szczególnie polecam?

Denim total look

A few weeks ago Stradivarius invited me to introduce you to one of the hottest trend for the upcoming season - denim total look. Obviously most of you probably owns many denim pieces - classic jeans, denim shirts, oversized jackets or dungarees. I remember times when wearing denim looks was realy unfashionable and people from the industry would never wear something like this. Well, times have definitely changed. Denim outfits are not only really in fashion right now but also really chic and even elegant sometimes. In response to this trend I created this outfit with my new pieces - denim skirt and a patchwork shirt. The skirt is fastened in the front with buttons and it's fairly loose. It reminds me of the ones my mom wore years ago (and now tell me something about getting rid of the old clothing). I wore this outfit with my favourite lace up espadrilles inspired by the Saint Laurent design - I showed you the light brown ones and now I own also the dark brown/grey ones!
Kilka tygodniu temu marka Stradivarius zaprosiła mnie do wspólnego zaprezentowania Wam jednego z najmodniejszych trendów w nadchodzącym sezonie - dżinsowego total looku. Ubrania z denimu tak naprawdę wszystkie mamy w swojej szafie - od klasycznych spodni, po modne od kilku lat dżinsowe koszule, aż po kurtki oversize czy ogrodniczki. Pamiętam, że kiedyś noszenie dżinsu od stóp do głów było uznawane za totalną wiochę i osoby zainteresowane modą nigdy nie ryzykowały takim połączeniem. Czasy się zmieniły i od jakiegoś czasu są to bardzo popularne kombinacje, do tego bardzo szykowne! W odpowiedzi na tę modę do mojej szafy trafiła kolejna spódnica - po zamszowej i tej z białego dżinsu przyszedł czas na jego klasyczną wersję. Jest zapinana z przodu na guziki i dosyć luźna, a sam fason przypomina mi modele, które wiele lat temu nosiła moja mama (gdyby tak nie wyrzucać starych ubrań…). Do spódnicy dobrałam dżinsową koszulę z materiału o różnych odcieniach niebieskiego, przez co cały zestaw nie zlewa się ze sobą i obie te rzeczy idealnie ze sobą grają. Wybrałam również buty o moim ulubionym ostatnio fasonie, czyli sznurowane espadryle z frędzlami w stylu Saint Laurent - pokazywałam je już Wam w jasnej wersji i w połączeniu z białą sukienką i zamszową torbą, teraz postawiłam na wersję szaro-brązową. 

NEW IN: Pauls Boutique suede bucket bag

You guys probably know I have that thing for bucket bags and tassel, especially when these are combined. I'm also a suede lover when it comes to accessories so it gives you a image of my perfect bag. I always carry around a huge amount of thigns with me so evn though I have many bags I only wear two or maybe three of them - the rest one is too small for everyday! Finally this problem is over (or maybe not) since I just got my new beautiful bucket bag from Pauls Boutique. I love its size and shape and obviously the colour - burgundy (and marsala) shade has been my favourite since forever so it fits my perfectly. It's made of a soft suede and it has two different lenght shoulder straps so you can wear it two different ways. I guess I just started preparing for the autumn season and I can't wait for more! I'll show you the bag in and outfit soon!
Pewnie większość z Was zdążyła zauważyć, że uwielbiam torby-worki i frędzle (no i włosie, to jasne), a zwłaszcza, gdy te dwie rzeczy są połączone w jednym produkcie. Oprócz tego, jeżeli chodzi o akcesoria to bardzo lubię zamsz - a te wszystkie cechy pozwalają sobie wyobrazić sobie obraz torebki idealnej dla mnie. Zawsze noszę ze sobą mnóstwo rzeczy, więc mimo posiadania większej ilości toreb zawsze wybieram jedną z dwóch, może trzech z mojej kolekcji, bo inne są po prostu za małe na co dzień. Teraz ten problem na chwilę zniknie, bo właśnie odebrałam nowy worek z Pauls Boutique i wydaje się, że jest idealny. Ma odpowiedni rozmiar i piękny kolor - burgund/marsala to odcień, który od zawsze był jednym z moich ulubionych. Torba wykonana jest z miękkiego zamszu i ma dwa paski o różnej długości, więc można nosić ją na kilka różnych sposobów. Czuję, że to początek moich przygotowań do jesieni i już nie mogę się doczekać!

Trend report: slip dress

Celine, Chloe, Jil Sander, Salvatore Ferragamo

Silk and velvet slip dresses have been really in fashion since last year and they're still the hot trend on runways! They're usually pretty basic but super feminine and sexy - you can see it perfectly during the movement. You can wear it many different ways. My ffavouirte comination is with loose, oversized coats and sweaters and ankle boots. Obviously these dresses are the perfecr fit for bigger events or elegent evenings. At first everyone wanted to achieve the "out of bed" effect but now the slip dresses are the new smart! Here you can see my picks from runways and the chain stores. Would you go out in one of these?
Jedwabne (choć nie zawsze) sukienki o bieliźnianym kroju nie opuszczają nas od zeszłego roku, a również w nadchodzącym sezonie będą gorącym trendem. Są bardzo proste, ale mega kobiece i seksowne - a podczas ruchu fantastycznie podkreślają sylwetkę. Można je łączyć na wiele sposobów, ale szczególnie modne jest przełamanie ich ciężkimi okryciami wierzchnimi, luźnymi swetrami lub botkami. Sukienki, które nieco przypominają halki, idealnie nadają się na wieczorne wyjścia i ważne wydarzenia. O wyglądzie "prosto z łóżka" nie ma tutaj mowy. Mimo, że inspiracja jest oczywista, to teraz slip dress jest esencją elegancji, a nie braku wyczucia! Zobaczcie inspiracje z wybiegów i propozycje z sieciówek.

Striped shirt dress

I've been trying to limit myself when it comes to shopping so even though I obviously browsed the stores I didn't actually buy anything. I decided to only buy things that are 100% in my tase and the ones I really need. I tried to rearrange my closet many times but it's difficult to get rid of all the clothing I have (and most of them never wear) - almost every time I slide the door something falls out of the closet! You know, there are things I always feel like I don't have enough - for example tshirts, simple shirts or really universal shoes. In fact, these all are the basics. On the other hand, if I chose better quality items I'd reduce the amount of useless clothing and it will be easier for me to keep everything in order (that would be great). Anyway, I broke my shopping resolution a few weeks ago when I bought this perfect, basic shirt dress. I usually think over most of my purchases but this time I just fell it was meant to be mine. I'm sure this dress will be perfect for any occassion and I'll easily style it with anything. This time I chose lace up sandals from Mango and black bucket bag with fringe. I can't wait to wear it in these oversize autumn outfits though! 
Od jakiegoś czasu mocno ograniczałam się jeżeli chodzi o zakupy - nawet, jeżeli chodziłam po sklepach, to zazwyczaj wychodziłam z niczym. Postanowiłam kupować tylko te rzeczy, które podobają mi się w stu procentach lub będą rzeczywiście przydatne na co dzień. Już kilka razy robiłam przegląd szafy, a i tak jest w niej tyle ubrań, że podczas przesuwania drzwi wiele z nich po prostu wypada (serio).  Są rzeczy, których wiecznie mi brakuje - tshirty, klasyczne koszule czy uniwersalne buty. Faktycznie, są to bazowe elementy każdej garderoby, ale jeżeli postawimy na produkty lepszej jakości i zrezygnujemy z ilości, to nie dość, że będziemy bardziej zadowoleni, to łatwiej będzie o porządek w szafie (to moja zmora). W każdym razie, moje postanowienie zakupowe trwało do momentu, kiedy zobaczyłam w sklepie tę koszulową sukienkę w paski . Zazwyczaj zastanawiam się czy coś powinnam kupić, często też daję sobie czas na przemyślenie już po zakupie. Tym razem zupełnie uległam i tym samym mam w kolekcji nową ulubioną i (chyba) idealną rzecz. Ta sukienka świetnie będzie się sprawdzać również jako tunika lub koszula w stylizacjach oversize. Nie mogę się doczekać bardziej jesiennych kombinacji z nią w roli głównej! Jak na razie połączyłam ją ze sznurowanym sandałami z Mango i zamszową torbę z frędzlami - wersja na ostatnie upały tego lata, więc bardzo prosta i uboga w dodatki.

Maxi skirt + Adidas superstar

I took this picture probably around a month ago so don't be surprised about the haircut. It's the skirt I showed you in an elegant outfit with heeled sandals so now I wanted to wear it in a different way. Maxi skirts are usually elegant or boho but there's no rule saying you can't wear them with sneakers! I thought that the most suitable would be a classic and quite basic model so I just stole my mom's Adidas Superstar and wore them with the skirt with splits and oversize striped shirt. Pretty easy yet stylish, and really comfortable!
To zdjęcie zrobiłam około miesiąc temu, więc nie bądźcie zaskoczeni nagłym powrotem do poprzedniej fryzury. Strój, który mam na sobie już dawno wpadł mi do głowy, więc po prostu wykorzystałam sytuację i postanowiłam pokazać Wam maxi spódnicę w bardziej sportowej wersji (wcześniej połączyłam ją z sandałkami na obcasie). Spódnice maxi są często raczej eleganckie albo boho, ale nie ma zasady, która mówi, że można nosić je na sportowo! Według mnie najbardziej pasującymi butami w takim wypadku jest raczej klasyczny model, dlatego ukradłam mojej mamie Adidasy Superstary i połączyłam je ze spódnicą z rozcięciami i luźną koszulą w paski. Bardzo prosto, ale stylowo, a do tego bardzo wygodnie!
Shirt - H&M, Skirt - Zara (here and here), Shoes - Adidas Superstar, Sunglasses - Dolce&Gabbana, Watch - Daniel Wellington

Basic cotton dress

I always try to buy rather classic and universal clothes that would be the perfect base for many various outfits and would fit almost every occasion. Unfortunately finding something this kind in the chain stores isn't as easy as it seems to be - the fabrics are poor quality, see-throught and simply unwearable during hot summer, even though comofrt should be the most important part of such basic items. If I had a chance to pick a few dreamt things, I'd definitely go for the basics - dresses, tshirts and shirts. Luckily my collection is growing bigger - I got this grey cottion dress from Lauke, which is a young polish brand. I simply love this classic cut with a small turtleneck! I combined it with my leather jacket and a small black bag on a chain. You probably also noticed my new haircut - pretty short and curled - I love it and I'm glad I decided to do this!
Zawsze staram się kupować raczej klasyczne, uniwersalne ubrania, które będą stanowiły bazę do wielu różnych stylizacji nadając się na właściwie każdą okazję. Niestety w sieciówkach nie wszystko mi odpowiada - często materiał jest prześwitujący, słabej jakości albo zupełnie nieodpowiedni na lato, a przecież wygoda powinna być głównym celem przy tworzeniu tak prostych rzeczy. Gdybym miała możliwość zdobycia kilku wymarzonych ubrań, to na pewno byłby to idealne basicowe sukienki, tshirty i koszule, które w rzeczywistości są trudne do zdobycia w rozsądnych cenach (a projektanci życzą sobie 800zł za tshirt). Na szczęście moja kolekcja co jakiś czas się powiększa - tym razem nowością jest szara sukienka polskiej marki Lauke (model Elin) wykonana ze stuprocentowej bawełny. Materiał jest cienki, ale nie prześwituje, do tego bardzo przypadł mi do gustu klasyczny fason z półgoflem. Połączyłam ją ze skórzaną ramoneską i małą torebką na złotym łańcuszku z Parfois, dzięki czemu cały strój jest nieco rockowy, ale na pewno też elegancki. No i do tego nowa fryzura - krótkie, zakręcone włosy nadają klimatu. Taka długość jest bardzo wygodna i znacznie łatwiejsza do wystylizowania!

Printed culottes and denim jacket

I spend the last week at the Polish seaside and the weather was simply perfect. I took these pictures the only day it was actually cloudy and windy but it didn't feel bad at all. It was a time when I didn't care what I was wearing so I basically wore shorts and a tank top but I made it to shoot something more interesting. It was a prfect moment to take these pictures - almost no people on the beach and very romantic scenery. It was so beautiful there! I wore my awesome printed culottes from Zara that are my statement piece. It's like they make every outfit sophisticated and super fashionable. I combined them with basic white tshirt, my favourite oversized Levi's denim jacket and leather Pons (the best summer shoes ever, right?). It was really amazing to spend a week in such a brautiful place, I love coming back there and I surely will!
Ostatni tydzień spędziłam wypoczywając nad polskim morzem, dlatego na blogu był mały zastój. Pogoda była naprawdę wspaniała i przyjemnie było spędzać upały w takich warunkach. Te zdjęcia powstały jedynego dnia, kiedy przez kilka godzin było pochmurno i bardzo wietrznie, ale to nie przeszkadzało nam aby wylegiwać się na plaży. Podczas krótkich wakacji jedyne co nosiłam, to szorty i tank top, ale udało się sfotografować coś ciekawszego. Dodatkowo trafiłam na moment, gdy na plaży prawie nie było ludzi i cała sceneria wyglądała bardzo romantycznie. Miałam na sobie wzorzyste kuloty, które zawsze sprawiają, że cały strój jest bardzo wyszukany i modny - uwielbiam je! Dobrałam do nich biały tshirt, dżinsową kurtkę oversize z Levis'a i Ponsy - najlepsze letnie buty na świecie!