Blue trench coat
13:48
Mid calf lenght has been my favourite lenght for a long time - sweaters, cardigans, dresses and best of the best - trench coats! They're airy, comfortable, great looking beacuse of the material and simply make the whole outfit. My small collection consist of three coats in three colors - navy blue, black and the newest one - baby blue. You might think that this shade is last season and now it's worn-out but but it's still in fashion so you don't need to get rid of you summer clothing. I wore my new trench coat with white peplum dress, leather loafers I bought on sale in Vagabond, Zara bag and Dolce&Gabbana sunglasses.
Od dawna jestem fanką długości do połowy łydki - sukienki, swetry i chyba moje ulubione - trencze! Są cienkie i przewiewne, przez co świetnie się układają i tak naprawdę robią cały strój. Ja w mojej kolekcji mam już granatowy, czarny i najnowszy - błękitny, długi płaszcz. Zazwyczaj łączę je z bardzo prostymi ubraniami o standardowych fasonach, bo jeden element przyciągający uwagę czasami w zupełności wystarczy. Rurki i tshirt lub koszula, prosta sukienka lub dżinsowe szorty - mamy tutaj dużą swobodę i dowolność, bo okrycie wierzchnie nadaje całego charakteru. Kolor baby blue najpewniej kojarzycie z sezonem wiosenno-letnim, kiedy to rzeczywiście królował na wybiegach i w sieciówkach, jednak jesienią nie musicie rezygnować z tego koloru, bo wciąż jest modny! Mnie ten pastelowy trend jakoś nie porwał kilka miesięcy temu, jednak ten płaszcz wyjątkowo mnie urzekł. Połączyłam go z białą sukienką baskinką, czarnymi skórzanymi balerinami z włosiem, które kupiłam na wyprzedaży w Vagabond, torbą z Zary i okularami Dolce&Gabbana.
Od dawna jestem fanką długości do połowy łydki - sukienki, swetry i chyba moje ulubione - trencze! Są cienkie i przewiewne, przez co świetnie się układają i tak naprawdę robią cały strój. Ja w mojej kolekcji mam już granatowy, czarny i najnowszy - błękitny, długi płaszcz. Zazwyczaj łączę je z bardzo prostymi ubraniami o standardowych fasonach, bo jeden element przyciągający uwagę czasami w zupełności wystarczy. Rurki i tshirt lub koszula, prosta sukienka lub dżinsowe szorty - mamy tutaj dużą swobodę i dowolność, bo okrycie wierzchnie nadaje całego charakteru. Kolor baby blue najpewniej kojarzycie z sezonem wiosenno-letnim, kiedy to rzeczywiście królował na wybiegach i w sieciówkach, jednak jesienią nie musicie rezygnować z tego koloru, bo wciąż jest modny! Mnie ten pastelowy trend jakoś nie porwał kilka miesięcy temu, jednak ten płaszcz wyjątkowo mnie urzekł. Połączyłam go z białą sukienką baskinką, czarnymi skórzanymi balerinami z włosiem, które kupiłam na wyprzedaży w Vagabond, torbą z Zary i okularami Dolce&Gabbana.
Coat - Dahlia, Dress - H&M Trend, Cardigan - New Yorker, Bag - Zara, Shoes - Vagabond, Sunglasses - Dolce&Gabbana
15 komentarze
cudny look ;-)
ReplyDeletePieknie! :)
ReplyDeleteSlyszalam, ze twoja dziewczyna jest super, to prawda?
ReplyDeleteGenialne ;)
ReplyDeleteświetnie wyglądasz :)
ReplyDeleteprzepiękny ten trencz!
ReplyDeletesukienka ma świetny krój!
ReplyDeleteBardzo podoba mi się taka stylizacja!
ReplyDeleteTrencz jest wprost idealny
ReplyDeleteCiekawy trencz :)
ReplyDeleteFantastyczna jesteś!!
ReplyDeleteświetny płaszcz :)
ReplyDeleteSwietna sukienka. Przypomina mi jedna z sukienek Victorii Beckham z jej drugiej, 'mlodszej" linii.
ReplyDeleteAna
www.champagnegirlsabouttown.co.uk
Bardzo mi się podoba ten zestaw, to w jaki sposób połączyłaś kolory. Obserwuję Twojego bloga od dawna i zawsze prezentujesz coś nieszablonowego. Masz świetny gust!
ReplyDeleteLove this look. That blue trench coat is perfection.
ReplyDeleteEea P
www.eeapetrescu.com