Szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że niskie temperatury przyjdą do nas tak szybko; a już na pewno nie, że tak zakończą się wakacje. Niestety, zostały ostatnie dwa dni wolności i odpoczynku, które właściwie letnie nie są. Pewnie jestem jedną z niewielu, ale jakoś bardzo nie przeżywam powrotu do szkoły - jednak życie bez niej wcale nie jest takie ciekawe, zwłaszcza, gdy większość znajomych jest w rozjazdach i tak naprawdę trzeba być zdanym na siebie.
Wszystkich potrzebnych artykułów jeszcze nie zakupiłam, książek również nie. Za to mam już w swojej kolekcji słodki długopis z Heffalumpem oraz dwa z Toy Story (by było trochę mniej poważnie). Uwielbiam nabywać wszelkie zeszyty, więc zajmuje mi to naprawdę niemało czasu, bo mogłabym spędzić godziny oglądając notesy w kosmicznych cenach, a i tak potem ich nie kupić - bo po co mi takie? Oprócz tego muszę zaopatrzyć się w jeszcze kilka swetrów, bo na razie nic nie wskazuje na poprawę pogody, a rano jest przeraźliwie zimno. Zawsze może pomóc kubek termiczny z gorącą herbatą, a całkiem ładne widziałam ostatnio w empik cafe - będzie to ciekawsza alternatywa, dla mojego bardzo zwyczajnego.
Co do dzisiejszego zestawu - wskoczyłam już grubsze rajstopy, które noszę jesienią i idealnie się sprawdzają. Mam na sobie też bandażową spódnicę - od dawna pozostaję im wierna. Według mnie są bardzo wygodne i pasują praktycznie do wszystkiego. Można je założyć po prostu jako spódnica, lub gdy tunika jest za krótka i za dużo odsłania :)
Wszystkich potrzebnych artykułów jeszcze nie zakupiłam, książek również nie. Za to mam już w swojej kolekcji słodki długopis z Heffalumpem oraz dwa z Toy Story (by było trochę mniej poważnie). Uwielbiam nabywać wszelkie zeszyty, więc zajmuje mi to naprawdę niemało czasu, bo mogłabym spędzić godziny oglądając notesy w kosmicznych cenach, a i tak potem ich nie kupić - bo po co mi takie? Oprócz tego muszę zaopatrzyć się w jeszcze kilka swetrów, bo na razie nic nie wskazuje na poprawę pogody, a rano jest przeraźliwie zimno. Zawsze może pomóc kubek termiczny z gorącą herbatą, a całkiem ładne widziałam ostatnio w empik cafe - będzie to ciekawsza alternatywa, dla mojego bardzo zwyczajnego.
Co do dzisiejszego zestawu - wskoczyłam już grubsze rajstopy, które noszę jesienią i idealnie się sprawdzają. Mam na sobie też bandażową spódnicę - od dawna pozostaję im wierna. Według mnie są bardzo wygodne i pasują praktycznie do wszystkiego. Można je założyć po prostu jako spódnica, lub gdy tunika jest za krótka i za dużo odsłania :)
Skirt - H&M, Sweater - H&M, Shoes - Zara, Bag - Zara, Necklace - H&M
- 16:03
- 36 Comments